There was a problem loading image 'images/gosowanie.jpg'
There was a problem loading image 'images/gosowanie.jpg'
Słynny angielski reżyser Alfred Hitchcock, niekwestionowany mistrz dreszczowców, twórca m.in. takiego filmu jak „Ptaki”, kiedyś powiedział, że „film powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć”. I dokładnie według tego schematu, gdzie scenariusz napisała firma Ekomax, a reżyserem został Wójt Grzegorz Bara, przebiegała II sesja Rady Gminy, która odbyła się 30 listopada 2018 roku.
Sesja zaczęła się zgodnie z przewidywaniami od przegłosowania porządku obrad do którego zostały wprowadzone 2 zmiany: zaakceptowanie zmian w Statucie Związku Gmin Dorzecza Wisłoki oraz wniosku Wójta Grzegorza Bary o przesunięcie procedowania uchwały dotyczącej stawki za gospodarowania odpadami na koniec sesji. Propozycja Wójta wynikała z tego, że o 1215 miało nastąpić otwarcie ofert na wywóz odpadów z terenu Gminy. Już w tym momencie było wiadome, że proponowana w projekcie uchwały wysokość opłat (9 i 11 zł) jest nieco przedwczesna, bo za chwilę może się okazać, że faktyczna wysokość może być całkiem inna. Żaden z radnych nie zwrócił jednak na ten niuans i nie zaproponował np. przesunięcie rozpatrywania tej, bardzo ważnej z punktu widzenia niemalże każdego mieszkańca, na inny termin. Cóż… życie, by tak filozoficznie zauważyć, składa się z niuansów… Po przegłosowaniu proponowanych zmian, Przewodniczący Rady Henryk Strzelec udzielił głosu panu Zdzisławowi Dubisowi, wójtowi Gminy na przełomie wieków, który m.in. zwrócił uwagę na problem z wodą, zaapelował o zmiany w szkolnictwie wzorem rozwiązań stosowanych w gminie Tarnowiec, „bo gdy ja byłem wójtem to na oświatę wydawałem 600 tys. a teraz się wydaje 4 miliony”. Cóż… przez ostatnie kilkanaście lat, o czym należy wręcz wiedzieć, by się publicznie nie kompromitować, nastąpiło w naszym kraju kilka dość istotnych zmian w finansowaniu oświaty np. państwo przekazało samorządom prowadzenie szkół. I mówiąc wprost: porównywanie wydatków na oświatę, które Gmina ponosiła przed 2000 rokiem z tymi, które ponosi w 2018 roku jest po prostu śmiechu warte.
Kolejnym punktem porządku obrad, który mógł budzić emocje wyłącznie wśród tych, którzy nie czytali artykułu „Są dwa światy…” opublikowanego przez portal ngrod.pl były wybory wiceprzewodniczących Rady oraz przewodniczących komisji. Wszystko odbyło się zgodnie z przewidywaniami: Przewodniczący Rady Henryk Strzelec (KW Wójta Grzegorza Bary) zaproponował – ze względu na zwiększone obowiązki oraz konieczność reprezentowania Gminy na różnego rodzaju imprezach – wybór 2 wiceprzewodniczących i zaproponował na te stanowiska Krzysztofa Janusza (KW Wójta Grzegorza Bary) i Zenona Książkiewicza (PSL). W głosowaniu tajnym Krzysztof Janusz otrzymał 14, a Zenon Książkiewicz 12 głosów.
Następnym punktem był wybór Komisji Rewizyjnej, która będzie działać w 5 osobowym składzie. I tak: Krzysztof Janusz (KW Wójta Grzegorza Bary) zgłosił kandydatury Adama Harowicza (Razem dla Powiatu Jasielskiego) i Marię Homlak (KW Wójta Grzegorza Bary); Zenon Książkiewicz (PSL) zgłosił kandydaturę Andrzeja Mroczki (PSL), a Piotr Kudłaty (KW Wójta Grzegorza Bary) kandydatury Mateusza Smyki (Rozwój Nowego Żmigrodu) i Wioletę Muchę (KW Wójta Grzegorza Bary). Wszyscy w głosowaniu jawnym uzyskali stosowną liczbę głosów i zostali wybrani. Jako, że Przewodniczącego Komisji Rewizyjnej Rady Gminy wybiera Rada Gminy (przewodniczących innych komisji wybierają ich członkowie) Maria Homlak (KW Wójta Grzegorza Bary) na to stanowisko zgłosiła Mateusza Smykę (Rozwój Nowego Żmigrodu), który w głosowaniu jawnym otrzymał 14 głosów „za” przy jednym głosie „wstrzymującym się” samego zainteresowanego. W wyniku demokratycznego wyboru Komisja Rewizyjna Rady Gminy będzie pracować w następującym składzie personalnym:
- Mateusz Smyka – przewodniczący
- Adam Harowicz – wiceprzewodniczący
- Maria Homlak
- Andrzej Mroczka
- Wioleta Mucha
A potem wszystko w dalszym ciągu przebiegało według wcześniej ustalonego scenariusza, zgodnie z którym została powołana 5 osobowa Komisja Skarg, Wniosków i Petycji. I tak: Mateusz Smyka (RNŻ) zaproponował kandydatury Wiolety Muchy (KW Wójta Grzegorza Bary) i Piotra Kudłatego (KW Wójta Grzegorza Bary); Zenon Książkiewicz (PSL) kandydaturę Tadeusza Źrebca (PSL), a Krzysztof Janusz (KW Wójta Grzegorza Bary) Tadeusza Czajkowskiego (KW Wójta Grzegorza Bary) i Michała Kuzneckiego (Samorząd dla Mieszkańców). Po ukonstytuowaniu Komisja Skarg, Wniosków i Petycji będzie pracowała w składzie:
- Tadeusz Czajkowski – przewodniczący
- Wioleta Mucha – wiceprzewodniczący
- Piotr Kudłaty
- Michał Kuznecki
- Tadeusz Źrebiec
Jedną z najważniejszych komisji Rady Gminy jest Komisja Budżetu, Finansów, Planowania i Regulaminowej, której skład będzie liczył 7 radnych. I tak: Krzysztof Janusz (KW Wójta Grzegorza Bary) zgłosił Adama Harowicza (Razem dla Powiatu Jasielskiego), Ryszarda Bębna (KW Ryszarda Bębna) i Grzegorza Munię (KW Grzegorza Muni); Andrzej Mroczka (PSL) zgłosił Zenona Książkiewicza (PSL) i Tadeusza Źrebca (PSL), a Piotr Kudłaty (KW Wójta Grzegorza Bary) zaproponował do prac w tej komisji Tadeusza Czajkowskiego (KW Wójta Grzegorza Bary) i Mateusza Smykę (RNŻ). Komisja Budżetu, Finansów, Planowania i Regulaminowa, po ukonstytuowaniu się, będzie pracowała zatem w następującym składzie:
- Tadeusz Źrebiec – przewodniczący
- Ryszard Bęben – wiceprzewodniczący
- Adam Harowicz
- Grzegorz Munia
- Mateusz Smyka
- Tadeusz Czajkowski
- Zenon Książkiewicz
Kolejną wybieraną komisją była Komisji Przestrzegania Prawa, Zdrowia i Opieki Społecznej, Oświaty i Młodzieży, która także będzie pracować w 5 osobowym składzie. I po kolei: M. Smyka (RNŻ) zgłosił do prac: Henryka Strzelca (KW Wójta Grzegorza Bary); Piotra Kudłatego (KW Wójta Grzegorza Bary); Andrzeja Mroczkę (PSL) i Grzegorza Munię (KW Grzegorza Muni). I tutaj mieliśmy do czynienia z jedynym lekkim zgrzytem w całej misternie zaplanowanej personalnej układance, bo G. Munia początkowo nie wyraził zgody, ale po 2 minutowym namyśle (czemu towarzyszyły gorączkowe szepty w tej części stolika), ostatecznie powiedział jednak „tak”. Następnie Henryk Strzelec (KW Wójta Grzegorza Bary) zgłosił jeszcze kandydaturę Krzysztofa Janusza (KW Wójta Grzegorza Bary). W kategorii ciekawostek należy odnotować, że w skład tej komisji, która ma opiniować m.in. kwestie oświaty wchodzi 4 nauczycieli (P. Kudłaty; A. Mroczka; H. Strzelec; G. Munia). Czy to oznacza, że interesy nauczycieli będą lepiej reprezentowane w tej kadencji Rady Gminy? Komisja Przestrzegania Prawa, Zdrowia i Opieki Społecznej, Oświaty i Młodzieży będzie pracowała w następującym składzie:
- Piotr Kudłaty – przewodniczący
- Andrzej Mroczka – wiceprzewodniczący
- Grzegorz Munia
- Henryk Strzelec
- Krzysztof Janusz
Ostatnią wybieraną komisją była Komisja Rolnictwa, Leśnictwa, Ochrony Środowiska, Inicjatyw Gospodarczych i Gospodarki Komunalnej, która będzie pracowała w 7 osobowym składzie. Tak się jakoś złożyło, że wszystkich kandydatów do pracy w tej komisji zgłosił Henryk Strzelec (KW Wójta Grzegorza Bary) odczytując ich nazwiska z kartki: Maria Homlak (KW Wójta Grzegorza Bary); Henryk Strzelec (KW Wójta Grzegorza Bary); Zenon Książkiewicz (PSL); Piotr Suski (PSL); Krzysztof Janusz (KW Wójta Grzegorza Bary); Michał Kuznecki (Samorząd dla Mieszkańców); Ryszard Bęben (KW Ryszarda Bębna). Komisja Rolnictwa, Leśnictwa, Ochrony Środowiska, Inicjatyw Gospodarczych i Gospodarki Komunalnej będzie zatem pracowała w następującym składzie personalnym:
- Maria Homlak – przewodniczący
- Piotr Suski – wiceprzewodniczący
- Henryk Strzelec
- Krzysztof Janusz
- Michał Kuznecki
- Ryszard Bęben
- Zenon Książkiewicz
Naprawdę trudno nie być pod wrażeniem precyzji zaplanowanych rozstrzygnięć, biorąc pod uwagę zapisy Statutu Gminy, który mówi, że radny może być członkiem tylko 2 komisji; przepisów, które wykluczają udział Przewodniczącego Rady i wiceprzewodniczących z członkostwa w Gminnej Komisji Rewizyjnej i Komisji Skarg, Wniosków i Petycji oraz (jakie to banalne!) konieczność zapewnienia sobie większości w każdej komisji przez KW Wójta Grzegorza Bary oraz jego koalicjantów, którymi są radny Mateusz Smyka (RNŻ) i PSL. Oczywiście, nie ma mowy o jakichś podpisywanych z fanfarami, przy błysku fleszy fotoreporterów, porozumieniach programowych, bo po pierwsze trzeba by mieć program, ale taka koalicja jest faktem o czym świadczy dokonany podział 13 stanowisk będących do obsadzenia: KW Wójta Grzegorza Bary – 6 stanowisk; PSL – 4; KW Ryszarda Bębna – 1; Razem dla Powiatu Jasielskiego – 1; Rozwój Nowego Żmigrodu – 1. Radnymi, którzy nie otrzymali żadnych stanowisk są Michał Kuznecki (Samorząd dla Mieszkańców) i Grzegorz Munia (KW Grzegorza Muni). Oczywiście, w dalszym ciągu pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia, czy porozumienie zawarło całe PSL czy tylko jego część? Bo warto – gwoli kronikarskiego obowiązku, zauważyć, że poprzedni Przewodniczący Rady Gminy Piotr Suski jest jedynym radnym, który zasiada tylko w jednej komisji. Pytany o to, odpowiedział, że „czasami trzeba wykonać jeden krok w tył, by zrobić dwa do przodu”.
W przerwie, potrzebnej dla ukonstytuowania się komisji, pojawił się projekt uchwały dotyczącej wysokości opłaty za odpady, gdzie – ku zdumieniu i wściekłości co poniektórych – proponowana cena wzrosła do 11 i 18 zł. Można by zatem uznać, że napięcia jak w dobrym filmie, zaczęło rosnąć…
Zanim jednak doszło do dyskusji nad tym, co stanowiło clou tej sesji, radni ustalili wysokość wynagrodzenia dla Wójta, które na wniosek radnego Tadeusza Źrebca (przy głosie wstrzymującym się radnego Tadeusza Czajkowskiego) zostało ustalone na poziomie 9 240 zł brutto miesięcznie (4 700 zł płaca zasadnicza + 1 900 zł dodatek funkcyjny + 40% dodatek specjalny naliczany od płacy zasadniczej i dodatku funkcyjnego liczonego łącznie), czyli tyle, ile wynosiło po obniżce dokonanej pod koniec kadencji w związku ze zmianami, które wprowadził Parlament. Najkrócej można to skomentować jednym zdaniem: więcej dać nie mogli, a mniej się nie odważyli.
Po przerwie i przyjęciu kilku uchwał dotyczących m.in. uchwalenia „Rocznego programu współpracy Gminy Nowy Żmigród z organizacjami pozarządowymi i innymi podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na 2019 roku”; dopuszczenia zapłaty podatków i opłat stanowiących dochody budżetu Gminy Nowy Żmigród za pomocą instrumentu płatniczego; wprowadzenia zmian w budżecie Gminy i Wieloletniej Prognozie Finansowej; sposobu i zakresu świadczenia usług w zakresie odbierania i zagospodarowania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy przystąpiono do dyskusji, jeżeli nie nad najważniejszym punktem, to z pewnością nad tym, które wzbudzał największe kontrowersje.
Przygotowując radnych do podjęcia decyzji o przegłosowaniu znowelizowanego projektu uchwały podwyższającej opłaty za odbiór odpadów segregowanych z 6 na 11 zł miesięcznie oraz odpadów niesegregowanych z 13 na 18 zł miesięcznie od osoby, Wójt Grzegorz Bara wykorzystał do tego celu prezentację multimedialną informującą o ilościach, rodzajach i cenach oddawanych przez mieszkańców naszej Gminy odpadów w latach 2016-2018. Jest takie powiedzenie, że obraz zastępuje tysiące słów. Zgodnie z nim wykres słupkowy przedstawiający porównanie np. ilości odpadów segregowanych w roku 2016 – 288 ton; 2017 – 251 czy 2018 – 270 ton robi znacznie większe wrażenie niż taka sama informacja podawana w liczbach. Gdyby analizować to na chłodno, zauważalne staje się, że średnia w ostatnich 3 latach wynosi 270 ton rocznie i podlega nieznacznym fluktuacjom. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o cenach za odpady segregowane, która w 2016 i 2017 wynosiły 162 zł/t a w 2018 roku już 513 zł/tonę. Można zauważyć więcej, a mianowicie to, że największy wzrost ceny, i to zarówno w ujęciu procentowym, jak i liczbowym, dotyczy właśnie odpadów segregowanych, co pod znakiem zapytania stawia sens dokonywania segregacji odpadów w ogóle. Bo segregowanie odpadów wymaga pracy, za wykonanie której nikt nam nie przecież nie płaci.
Trudno nie zauważyć, że problem odpadów ma charakter złożony i wielopłaszczyznowy, co wymaga rozwiązań kompleksowych, bo samo podwyższanie opłat, które są wynikiem m.in. drastycznego wzrostu opłat środowiskowych, wyższych kosztów wynikających ze wzrostu cen paliwa i energii elektrycznej, rejonizacji RIPOK-ów oraz niewielkiej liczby oferentów biorących udział w przetargach na wywóz odpadów komunalnych (mówiąc wprost: mamy do czynienia z monopolem) nie jest i nie będzie rozwiązaniem. Trudno np. przejść obojętnie obok informacji, że tylko 6650 mieszkańców naszej Gminy deklaruje segregację odpadów, bo to wymaga zadania pytania: a gdzie się podziało pozostałe 2,5 tys. osób? Oczywiście, proponowane rozwiązania dotyczące miesięcznego wydawania zestawów naklejek (czarnych i żółtych) w określonej ilości z pewnością da możliwość dokonywania porównań między ilością gospodarstw domowych, które mają podpisane umowy (dostaną naklejki) i tymi, które tych umów nie mają (nie otrzymają naklejek, więc nie będą mogły oddać śmieci). Wystarczy 2 dni pracy i porównanie dwóch zbiorów danych oraz decyzja o podjęciu działań. Owszem, może niepopularnych ale potrzebnych. Ale, podkreślę, to są w dalszym ciągu półśrodki na „tu i teraz” a nie na jutro i pojutrze. Oczywiście, w sytuacji, gdy ci mieszkańcy, którzy nie mają podpisanych umów nie będą mogli oddać śmieci, zawsze istnieje, niestety, niebezpieczeństwo, że będziemy je znajdować w lesie, nad rzeką czy w przydrożnym rowie. Ale z drugiej strony, Gmina ma możliwości prawne z których może korzystać.
Po dyskusji, w której znacznie bardziej emocjonalnie wypowiadali się sołtysi niż radni, ci ostatni przegłosowali stosunkiem głosów 10 „za”, 5 „wstrzymujących się” (Ryszard Bęben, Grzegorz Munia, Wioleta Mucha, Mateusz Smyka, Piotr Suski) treść uchwały w wersji zaproponowanej podczas sesji! Niestety, ale zarówno dyskusja, jak i przebieg tego głosowania pokazuje, że nowa Rada nie wyciągnęła – póki co – żadnych wniosków z błędów, które popełniała poprzednia Rada choćby przy słynnej próbie reorganizacji szkół. Bo można przecież było zgłosić wniosek o przełożenie głosowania na następną sesję, by jeszcze raz problem przedyskutować i nawet poczekać na rozstrzygnięcia przetargów w sąsiednich gminach, by mieć jakiś obraz sytuacji. A w tej chwili mamy taki obraz: było 6 zł, Wójt zaproponował 9 zł, potem zaproponował 11 zł a radni to przegłosowali. A gdyby zostało zaproponowane 20 czy 30 zł to też „z ciężkim sercem” radni by to przegłosowali? Może należy zaraz na początku kadencji uświadomić radnym, po co i w jakim celu zostali wybrani? I trudno się dziwić, że już po zakończeniu sesji radni od pani sołtys z Makowisk usłyszeli zdanie brutalne, ale w tej sytuacji całkowicie uprawnione, „zdradziliście swoich wyborców”. I niech to zdanie będzie zarówno ostrzeżeniem, jak i zachętą do przemyśleń. Bo wybraliśmy sobie radnych po to by nas reprezentowali i szukali rozwiązań, a nie po to, by niczym kukiełki, machali łapkami.
Przebieg sesji był transmitowany online, a jego zapis znajduje się pod adresem: https://www.youtube.com/watch?v=znKOU6CxAgo