There was a problem loading image 'images/fototapety-chory-zab-kreskowkijpg.jpg'
There was a problem loading image 'images/fototapety-chory-zab-kreskowkijpg.jpg'
Trochę jestem rozczarowany, bo wprawdzie poświęcono naszemu portalowi nieco czasu na ostatniej sesji Rady Gminy, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł i nie wymienił jego nazwy. A przecież pytanie „kiedy w Ośrodku Zdrowia w Nienaszowie lekarze będą przyjmować w tych godzinach, które widnieją na tabliczkach?”, które wisiało w powietrzu niczym przysłowiowa siekiera, zostało postawione przez Obserwator Żmigrodzki. I przez to niedopatrzenie moje ego ucierpiało… :)
Nie chcąc by powstało całkowicie mylne wrażenie, że stanowiliśmy główny punkt programu sesji, musimy przedstawić parę interesujących rzeczy dotyczących usług stomatologicznych na terenie Gminy, nad którymi radni obradowali przez ponad godzinę. By nasi Czytelnicy mogli w pełni zrozumieć problem, musimy cofnąć się do 2000 roku, gdy decyzją ówczesnej Rady Gminy, usługi stomatologiczne zostały wydzielone ze struktur SPGOZ. Skutkiem tej decyzji jest m. in. to, że kierownik naszej gminnej służby zdrowia nie ma wpływu na to, jaki i czy w ogóle jakikolwiek stomatolog świadczy usługi na terenie Gminy! Ta decyzja sprzed 20 lat, w chwili obecnej powoduje, iż na terenie naszej Gminy (ok. 9,5 tys. mieszkańców) funkcjonują 2 gabinety stomatologiczne: w Ośrodku Zdrowia w Nienaszowie prowadzi Indywidualną Praktykę Stomatologiczną pani Elżbieta Pers a w Nowym Żmigrodzie Gabinet Stomatologiczny Grzegorz Jędro. W porównaniu z ilością mieszkańców nie jest liczba imponująca, co powoduje, że spora część mieszkańców z konieczności korzysta z opieki stomatologicznej poza Gminą. Jeszcze rok temu gabinetów stomatologicznych było 4, ale pani Marzena Gawior przeniosła się do Jasła, a pani Jolanta Senczak, która prowadziła gabinet znajdujący się w Ośrodku Zdrowia w Nowym Żmigrodzie przeszła na na emeryturę i od tego czasu gabinet stoi pusty (z tym gabinetem związany jest problem dotyczący zajmowania mieszkania służbowego, ale w naszej Gminie jest tyle niezależnych mediów, że ten ciekawy temat pozostawiamy innym). Jako, że usługi stomatologiczne są wyłączone z działalności SPGOZ (gratulacje dla Rady Gminy!) to jego kierownika bardziej interesuje przejęcie pomieszczenia, które może wykorzystać na inną działalność medyczną niż znalezienie kolejnego stomatologa. Patrząc na to z punktu widzenia interesów SPGOZ jest to działanie ze wszech miar logiczne. Czy jest też logiczne z punktu widzenia potrzeb mieszkańców to już zupełnie inna sprawa. By jednak radni od razu wiedzieli, co mają myśleć, Wójt przypomniał uchwałę z 2000 roku, dając do zrozumienia, że decyzje RG są niewzruszalne niczym „10 przykazań” i nie podlegają zmianie. I w tym momencie wszelka dyskusja mogła by się skończyć. Wprawdzie radni mogliby zapytać, w jaki sposób Gmina realizuje obowiązek wynikający z przepisów ustawy z 12 kwietnia 2019 roku o opiece zdrowotnej nad uczniami, która to ustawa od 1 września 2019 roku wprowadziła obowiązek zapewnienia uczniom możliwości korzystania z opieki stomatologicznej ale nie bądźmy złośliwi i zbyt dużo nie oczekujmy… Przypomnę tylko, że jeśli w szkole nie ma gabinetu dentystycznego, organ prowadzący ma obowiązek zawrzeć porozumienie z gabinetem zewnętrznym udzielającym świadczeń stomatologicznych dla dzieci, finansowanych ze środków publicznych. Jako, że nie wiem, to może mi ktoś podpowie z kim została zawarta ta umowa? Radni postanowili się jednak skupić na zdrowiu. Jako, że zdrowie to temat rzeka, to można popływać. I tak sobie wszyscy pływali w różnym stylu, aż w końcu przewodniczący Rady chyba uznał, że robi się nudno albo styl mu się przestał podobać i zaproponował by gabinet stomatologiczny w Ośrodku Zdrowia w Nowym Żmigrodzie zlikwidować a radni jednogłośnie to przegłosowali. I problem został rozwiązany! Nie ma gabinetu, nie ma problemu! ?
Ale tak naprawdę to zaimponował mi rozpisany na głosy scenariusz dramy w jednym akcie, w którym pan Wójt zadawał pytania kierownikowi SPGOZ. Najlepszy fragment dotyczył nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, dzięki czemu zebrani mogli wysłuchać wstrząsającej relacji o problemach kadrowych związanych z brakiem personelu i błyskotliwie przejść do tego okrutnego pytania, które zadaliśmy w swoim tekście informującym o sesji. Prawie się wzruszyłem, gdy słuchałem o dramatycznym braku personelu, gdy kierownik SPGOZ pełni kilka dyżurów (nawet 5 czy 6 miesięcznie) a potem musi, bo tego wymaga dobro pacjentów, udać się do Ośrodka Zdrowia w Nienaszowie. Dramat wręcz! Prawie niczym Siłaczka czy inny doktor Judym! I to wszystko za skromne 841 zł brutto za dyżur… Napiszę zatem wprost, by była jasność: nie interesuje mnie to, czy pan G. Pers pełni nocne i świąteczne dyżury – to jest jego prywatna sprawa, co robi po godzinach pracy w SPGOZ Nowy Żmigród. Interesuje mnie tylko, jako potencjalnego pacjenta Ośrodka Zdrowia w Nienaszowie, który nie idzie tam dla przyjemności, tylko dlatego, że potrzebuje pomocy lekarza, czy będę musiał czekać 2 godziny, aż pan doktor załatwi swoje inne obowiązki zawodowe oraz społeczne i zacznie pracę za którą mu się płaci. Płaci. Tak to proszę państwa funkcjonuje w tej kapitalistycznej gospodarce. A taką mamy od ponad 30 lat! I przez te lata sporo się zmieniło, zwłaszcza w świadomości ludzi, bo staliśmy się bardziej świadomi swoich praw. Pytanie, czy wszyscy lekarze w naszej Gminie są świadomi swoich obowiązków? Ale w jednym z kierownikiem SPGOZ muszę się zgodzić: faktycznie, 25 lat temu w gminie Nowy Żmigród nikt nawet nie śmiałby zadać pytania, które my postawiliśmy! Bo kto to niby miałby zrobić? A teraz? Nie ma żadnych świętości tylko brutalne prawa rynku: płacę podatki więc wymagam właściwego traktowania ze strony tych, którzy z tych podatków są wynagradzani.
Jako, że prawie zawsze pisząc jakiś krytyczny tekst staramy się przedstawiać rozwiązania, to sądzę – by nie było potem zarzutów o brak „rzetelności dziennikarskiej” - aby wzorem innych firm wprowadzić w placówkach SPGOZ Nowy Żmigród rejestratory czasu pracy obowiązujące wszystkich pracowników. Rozwiązanie banalnie proste, które można sfinansować z nadwyżki, którą SPGOZ odnotował. I później, w przypadku jakichś zarzutów będzie można do wiadomości publicznej przedstawić wydruk i wszyscy będą wiedzieć, kto mija się z prawdą… ?
Drugą, interesującą sprawą było zatwierdzenie regulaminu Funduszu Zdrowotnego dla nauczycieli do którego mieliśmy parę uwag. Ten punkt porządku obrad został wycofany na wniosek radnego Piotra Kudłatego, przewodniczącego Komisji Oświaty Rady Gminy. Nie zdumiał mnie wniosek ale jego uzasadnienie, bo czegoś tak kuriozalnego w czasie sesji Rady Gminy jeszcze nie słyszałem! Już tłumaczę o co chodzi… Zgodnie z obowiązującymi w Polsce, więc też w gminie Nowy Żmigród przepisami, projekt regulaminu Funduszu Zdrowotnego wymaga konsultacji z reprezentatywnymi związkami zawodowymi (art. 19 ustawy o związkach zawodowych). Związek zawodowy ma co najmniej 30 dni (może być skrócony w ważnych przypadkach do 21 dni) na przedstawienie swojego stanowiska. W §10 projektu Regulaminu, którzy radni otrzymali znajduje się zapis „Regulamin został zaopiniowany przez związkowe organizacje związkowe” (serio tak pisze), co oznacza, że cała procedura konsultacji została przeprowadzona. A teraz pan radny Piotr Kudłaty składa wniosek o zdjęcie projektu z porządku obrad, gdyż (uwaga!) „zdaniem nadzoru prawnego jest on zbyt rozbudowany”! Czyli wygląda to tak: amatorzy (to naprawdę w tym przypadku komplement!) napisali sobie jakiś projekt, skonsultowali ze związkami zawodowymi, a następnie przekazali do radcy prawnego, by sprawdził ich dzieło. Teraz nasi gminni „legislatorzy” poczekają aż radca prawny naniesie stosowne poprawki, znowu prześlą projekt do związków zawodowych i ponownie przedstawią projekt pod obrady Rady Gminy. Na przyszłość sugerowałbym, by zanim komuś znowu coś wyślecie do konsultacji, wcześniej to sprawdził radca prawny. Będzie mniejszy obciach.
Potem jeszcze radni przyjęli parę uchwał, Wójt podyskutował z radnym Mateuszem Smyką o TIR-ach przejeżdżających przez Nowy Żmigród i przewodniczący Rady Gminy zakończył sesję.