There was a problem loading image 'images/budzet-jednoglosnie-915x510.png'
There was a problem loading image 'images/budzet-jednoglosnie-915x510.png'
Nie wiadomo, czy głosowanie za przyjęciem budżetu, który radni z PiS i PSL z towarzyszeniem samorządowego “planktonu” przyjęli jednogłośnie jest zapowiedzią wielkiej sejmowej koalicji czy tylko zwykłym przypadkiem, ale warto ten fakt odnotować dla potomnych. Bo jakby później kogoś zawiodła pamięć to zawsze będzie można ten szczegół przypomnieć.
Analizując projekt budżetu nie należy zapominać o okolicznościach, które mu towarzyszą. I, oczywiście, nie należy mieć na myśli jakiejś pandemii śmiesznego koronawirusa a zwykłą politykę. Bo wszystko, co wszelkiego rodzaju władze, w tym także władze samorządowe, robią ma jeden jedyny cel: wygrać najbliższe wybory. A problem z budżetem na 3 rok kadencji, która trwa 5 lat polega na tym, że nie należy planować wielkich inwestycji, które zakończą się w 2021 roku, bo za dwa lata nikt o nich nie będzie pamiętał, tylko należy poprawiać sytuację finansową, po to, by na rok wyborczy zaplanować oddanie wielu ważnych inwestycji. Bo nic tak nie poprawia nastrojów elektoratu, jak zakończona budowa stadionu czy czegoś w tym rodzaju. To, oczywiście truizm znany każdemu, kto choć trochę interesuje się polityką, ale ponieważ znakomita większość ludzi deklaruje, że polityką nie interesuje się ani trochę, warto to przypominać. Należy też pamiętać o tym, że budżet jest nowelizowany w ciągu roku mniej więcej tyle razy, ile sesji Rady Gminy się odbywa, więc nie należy przywiązywać do niego zbyt wysokiej wagi. Ale z drugiej strony, jest też pewna różnica między tym, co zostało zaplanowane na bieżący rok a tym, co pojawiło się do realizacji w ciągu roku. Bo, teoretycznie, to co zostało zaplanowane powinno zostać wykonane, chociaż nie jest to jakimś powszechnie obowiązującym dogmatem.
Niespodzianka tej sesji budżetowej, która odbyła się 30 grudnia 2020 r. nie jest to, że radni przyjęli budżet jednogłośnie - to zjawisko w naszej Gminie normalne, ale niespodzianką jest to, że zanim to zrobili odbyła się dyskusja. To zjawisko tak rzadkie, że aż warte szerszego opisania. Zanim jednak do tego przejdziemy, przedstawimy założenia do budżetu na 2021 rok w porównaniu do uchwalonych budżetów na lata 2019 i 2020:
xxx | dochody w zł | wydatki w zł | nakłady inwestycyjne w % |
2019 | 36 056 569,00 | 36 859 369,00 | 5,0 |
2020 | 40 035 588,20 | 39 886 588,20 | 3,0 |
2021 | 42 821 387,59 | 42 821 387,59 | 1,67 |
Jakby na to nie popatrzeć, wszelkiego rodzaju "jęki i lamenty” samorządowców o tragicznej sytuacji finansowej na przykładzie naszej Gminy sądząc, nie mają pokrycia w faktach, chyba, że gmina Nowy Żmigród jest jakimś szczególnym wyjątkiem na samorządowej mapie Polski? Warto też zauważyć, że zaproponowany na 2021 rok budżet jest budżetem zrównoważonym, czyli wydatki są równe dochodom, co potwierdza tezę o przygotowaniu się do roku wyborczego. Cóż zatem można powiedzieć o budżecie na 2021 rok? Zostało zaplanowane wykonanie remontu kilku dróg m.in. w Brzezowej, Grabaninie, Gorzycach, Jaworzu, Kątach, Łężynach, Łysej Górze, Mytarce, Nowym Żmigrodzie, Tokach czy Sadkach; w Desznicy remiza zostanie rozbudowana o “część kulturalną” oraz zostaną wykonane podesty pod podłogę plenerową; Dom Ludowy w Łężynach zyska kraty na oknach i monitoring a obok szkoły powstanie parking, w Kątach zostanie wybudowana altana, w Siedliskach będą zagospodarowane działki (obecnie kawałek wyrównanej działki nazywa się “boiskiem do siatkówki”), w Sośninach zostanie przebudowany Dom Ludowy, w Starym Żmigrodzie w Domu Ludowym zostaną wymienione okna, a w Tokach i Brzezowej będzie budowane oświetlenie uliczne. Większość środków na te “inwestycje” będzie pochodzić z Funduszu Sołeckiego i jest to zgodne z wolą mieszkańców poszczególnych miejscowości wyrażoną na zebraniach wiejskich.
Najważniejszą zaś planową inwestycją będzie termomodernizacja budynku “B” Gminnego Ośrodka Zdrowia. W tym akurat przypadku Gmina otrzymała milion złotych z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, więc przebudowa tego obiektu będzie kosztować aż 1,7 mln złotych i zostanie oddana do użytku w 2022 roku. Proszę nie pytać, co można zrobić z takim budynkiem za taką kwotę, bo nie potrafię odpowiedzieć, ale wiem jedno: jak się bardzo chce to się potrafi! Wśród tych najciekawszych inwestycji, bo to, co wymienialiśmy, to inwestycyjna bryndza na plan pierwszy wysuwa się remont podjazdu dla niepełnosprawnych w SP w N. Żmigrodzie. Jest to o tyle ciekawe, że Wójt poinformował, że jest to początek prac, których celem jest otworzenie w budynku Przedszkola żłobka! Na miejscu rodziców, którzy chętnie by oddali swoje pociechy do takiej placówki jeszcze bym się nie cieszył, bo wpierw zostanie wykonana koncepcja, potem analiza, potem prace przygotowawcze (jeżeli koncepcja się sprawdzi!), potem uroczyste otwarcie. Złośliwie mówiąc, sądzę, że w 2022 roku istnieje prawdopodobieństwo, że taka placówka może w Nowym Żmigrodzie zostać otwarta. I jeden z najważniejszych punktów programu pani Katarzyny Reichert, która startowała w wyborach na wójta w 2018 roku, może zostać zrealizowany... :)
Niestety, Wójt nie chciał wytłumaczyć, dlaczego w planach remontu dróg nie znalazł się remont czy właściwie, wykonanie drogi na Kaczmarskie! Z tego, co po kilkakrotnym odsłuchiwaniu tego fragmentu nagrania, można zrozumieć, to tyle, że na wniosek Wójta mieszkańcy Nienaszowa wycofali taką propozycję z inwestycji przeznaczonych do realizowania z Funduszu Sołeckiego, gdyż budowano w Nienaszowie kanalizację i nie chciano niszczyć nowego asfaltu. Słowa “nie będę tłumaczył” podsumowały sprawę? Czasami, gdy z konieczności bardzo uważnie, tak by nawet słowa nie uronić, słucham Wójta to odnoszę wrażenie, że Mike Phelps w porównaniu z naszym Wójtem był jednak słabym pływakiem. Być może chodzi o to, by ilością podawanych cyfr, haseł i informacji tak zamęczyć słuchaczy, by już nikt z nich niczego nie zrozumiał. Niewątpliwie jest to skuteczna metoda, bo ile ludzi w tej Gminie, oprócz mnie, słucha tak uważnie Wójta? :)
Wśród ciekawostek budżetowych jedną z ciekawszych rzeczy jest porównanie dopłat do oświaty. Wszyscy pamiętamy, a niektórzy nawet bardziej niż inni, początek roku i wielkie spory dotyczące reorganizacji szkół w Makowiskach i Desznicy. Dyskusje o zbawczym wpływie tych działań na budżet Gminy, itp. I cóż się okazało? Ano tyle, że w 2020 roku Gmina planowała dopłacić do gminnej oświaty 6 873 862 zł, a w 2021 planuje dopłacić 6 970 070,60 zł. Jakby na to nie popatrzeć, to po reorganizacji szkół Gmina dopłaci więcej. Być może wynika to z wzrostu zatrudnienia w Centrum Usług Wspólnych, gdzie w 2020 roku planowano zatrudnienie na poziomie 6, w 2021 roku na poziomie 7 osób? Inną sprawą jest to, że nawet na tym portalu pisano, że reorganizacja szkół, której jedynym wymiernym skutkiem będzie zwolnienie paru czy parunastu nauczycieli nie przyniesie pozytywnych skutków finansowych widocznych w 2021 roku, więc po co było panie Wójcie opowiadać takie rzeczy? Bo radni, którzy uwierzyli teraz o to pytają.
Po omówieniu sytuacji finansowej Gminy przez Wójta, który poinformował m.in., że w 2021 roku Gmina nie planuje wzrostu podatków oraz dołoży starań (moje ulubione określenie), by nie uległa podwyższeniu kwota opłat za oddawane śmieci, przyszedł czas na zadawanie pytań. I wydawać by się mogło, że skończy się jak zawsze filmowym “Milczeniem owiec”, ale radny Piotr Suski postanowił wyrwać się z tego marazmu i zadać parę pytań, dzięki czemu wreszcie w czasie przyjmowania budżetu Gminy mieliśmy do czynienia z dyskusją. Jedno z pytań dotyczyło modernizacji stadionu “Tempa” Nienaszów, która jako jedyna drużyna z Gminy występuje w rozgrywkach piłkarskich VI ligi (chociaż nie wiadomo, dlaczego kibice uważają, że “Tempo” gra w V lidze), a jego stadion raczej nie jest wzorem dla innych drużyn grających w tej samej klasie rozgrywkowej. Zwrócił też uwagę, że Gmina nie ma przygotowanej koncepcji rozwoju, o której się tylko mówi, przez co będzie mieć problem z aplikowaniem o środki unijne z nowej perspektywy budżetowej. Zadał też pytanie o wysokość opłat za śmieci, skoro zaakceptowana oferta firmy “Ekomax” opiewa na wyższą niż zaplanowano w budżecie, kwotę. Od razu należy poinformować, że to było jedyne pytanie na które Wójt nie udzielił odpowiedzi, więc wiele wskazuje na to, że podwyżki opłat będą, tylko trochę później. Chociaż możliwa jest też sytuacja, że opłaty za oddawanie śmieci na 2020 rok zostały, mówiąc wprost, źle skalkulowane, ale o tym dowiemy się dopiero wtedy, gdy zostanie opublikowane sprawozdanie z wykonania budżetu za 2020 rok, co powinno nastąpić do końca I kwartału przyszłego roku. W odpowiedzi, Przewodniczący Rady Gminy H. Strzelec skrytykował radnego zarzucając mu, że nie interesuje się sprawami Gminy. Potem Wójt przedstawił niemalże historię Gminy od czasów króla Ćwieczka I w dość skomplikowany sposób odpowiadając na zadane pytania. Oczywiście, trzeba przyznać, że w wielu sprawach Wójt ma 100% racji! Bo nie dokonując wtedy, gdy było można, inwestycji w rodzaju budowa kanalizacji, budowy oczyszczalni ścieków o wydajności zapewniającej odbiór ścieków z całej Gminy a nie tylko kilku miejscowości, teraz za wykonanie tego wszystkiego trzeba płacić z własnych, czytaj: gminnych pieniędzy. Ale to jest problem pewnej większej całości, a dokładniej mówiąc: jakości radnych! Bo tak, jak radni za kadencji pana Krzysztofa Augustyna “klepali” bez zastanowienia proponowane im uchwały, tak samo teraz “klepią” uchwały przygotowane przez pana Grzegorza Barę! Nic się nie zmieniło! Pamiętacie, jak jakiś czas temu, bez żadnej dyskusji, machnęliście “łapkami”, by dofinansować zakup nowej karetki, która zdaniem dyrektora SPGOZ była już wrakiem nie nadającym się do użytku? Jeżeli nie pamiętacie to wam właśnie przypominam. A pamiętacie, jak parę miesięcy później, ten sam dyrektor SPGOZ wam tłumaczył, że ten wrak świetnie się spisuje? Nawet mnie, obserwując tą sesję, zrobiło się głupio.
A wracając do meritum... Tak, gmina Nowy Żmigród zdecydowanie zasługuje na godny obiekt sportowy, ale ten obiekt sportowy powinien zostać zlokalizowany w Nowym Żmigrodzie! Bo to Nowy Żmigród, czy się to komuś podoba czy nie, zawsze będzie centrum tej Gminy. I to tutaj powinny być takie obiekty istotne dla całej społeczności! Oczywiście, stadion w Nienaszowie powinien zostać zmodernizowany na tyle, na ile Gminę stać. I nie ma to żadnego znaczenia w jakiej lidze rozgrywkowej drużyna gra. Ale trzeba sobie też odpowiedzieć na pytanie: w jakim kierunku Gmina zamierza kroczyć? Co jest ważniejsze: stadion czy kanalizacja? Stadion czy droga na Kaczmarskie? To wprawdzie śmieszne, by niemalże w połowie kadencji nad tym się zastanawiać, ale skoro jedynym kandydatem, który przed wyborami miał program był Mateusz Smyka, a reszta startowała na zasadzie: rodzino i znajomi głosujcie na mnie to was urządzę, to teraz mamy efekty. Gdy już zakończono dyskusję nad stadionem, pojawił się temat drogi na Kaczmarskie, gdyż radny P. Suski podpisał się pod petycją w sprawie jej budowy... I okazało się, że budowa tej drogi, podobnie jak na początku roku szkoły w Makowiskach i Desznicy, stanowi sprawę, która doprowadzi Gminę do upadku. Ale, żeby nie wypowiadać się na temat drogi na Kaczmarskie, pan Wójt postanowił wypowiadać się nt. drogi przez Nienaszów... I tym sposobem dyskusja skupiła się na czymś o co autor pytania nawet nie pytał. Powiem tak, kariery w starożytnej Sparcie, gdzie najbardziej ceniono sobie lakoniczność wypowiedzi to Wójt naszej Gminy by raczej nie zrobił, ale w Kongresie USA, gdzie coś takiego jak filibusterka (czyli przedłużanie obrad) jest dość często stosowaną metodą obstrukcji, jak najbardziej... :) Na fakt, że Wójt pływa i pływa, a do brzegu nie zmierza, zwrócił uwagę radny Suski, który zauważył, że nie o to pytał, więc Wójt mógłby się skupić na konkretach. I zaczęła się niemalże “pyskówka”, bo obaj panowie zaczęli wymieniać uwagi bez żadnego trybu, a Przewodniczący Rady chyba się w tym momencie “zawiesił” albo trochę pogubił, bo nie przypominało to w niczym sesji prowadzonej zgodnie z obowiązującym Statutem gminy. Osobiście uważam, że cała dyskusja, jakkolwiek niezmiernie potrzebna, powinna się odbyć przy okazji opracowywania strategii rozwoju gminy na następne lata, bo warto sobie odpowiedzieć na pytanie: dokąd zmierzamy i po co? Wójt głoszący ex cathedra “będę kontynuował rozbudowę SPGOZ” i w sumie nie dopuszczający innych rozwiązań do głosu niepotrzebnie stawia się niemalże w pozycji “Pana i Władcy”. Każdy ma prawo mieć inne zdanie, ale narzucanie swojego (jako jedynie słusznego, bo mojego!) wszystkim nie spowoduje, że mieszkańcy będą się czuć w swojej Gminie dobrze i będą uważać, że to jest ich Gmina. Tak to, niestety, będzie wyglądać. A potem wypowiedział się radny G. Munia, który w sumie nie powiedział o co mu chodzi; radny R. Bęben wypowiedział się zgodnie z tradycją a radny A. Harowicz zaproponował, aby Wójtowi dać nagrodę za wyniki finansowe Gminy, bo takie jest stanowisko całej komisji, której radny jest członkiem. Jako, że Rada Gminy nie może przyznać Wójtowi nagrody o czym wie każdy, kto choć trochę interesuje się działalnością samorządu, powiedzmy szczerze, nie najlepiej to świadczy o znajomości prawa wśród członków Komisji Budżetu, Finansów, Planowania i Regulaminowej... Gdy już dyskusja zaczęła tonąć w oparach absurdu, Przewodniczący Rady Gminy postanowił ją zakończyć i przystąpiono do głosowania. Z niecierpliwością czekałem na przedstawienie stanowiska Klubu Radnych PiS, którego powstanie hucznie jakiś czas temu ogłoszono, ale jakoś go nie było. Przegłosowano zatem, zgodnie z tradycją, budżet jednogłośnie.
Na zakończenie radna M. Homlak powiedziała coś o "szatanach", które robią wiele złego i zaproponowała wspólne odśpiewania kolędy. Niestety czy raczej stety radni śpiewać nie chcieli. Wójt złożył życzenia wszystkim tym, którzy troszczą się o Gminę: radnym, sołtysom, dyrektorom szkół, dyrektorom jednostek organizacyjnych i pracownikom Urzędu Gminy, czyli wszystkim tym, którzy za to biorą pieniądze. I tego nie będę komentował...
{jcomments on}