Zgodnie z przewidywaniami ludzi, którzy nie poddali się medialnemu linczowi i zachowali zdrowy rozsądek, medialna epidemia straszliwego koronawirusa powoli, bo powoli ale jednak dobiega końca. Jak zapewne wszyscy już zauważyli (albo i nie) telewizje przestały nas epatować ciężarówkami wywożącymi zwłoki w Bergamo, zamienionym na kostnicę lodowiskiem w Madrycie czy zwłokami leżącymi na ulicach w Ekwadorze. Przestano nawet podawać dramatyczne liczby o zgonach, bo jak każdy zapewne wie, jedyną przyczyną śmierci mógł być wyłącznie koronawirus. I jakieś, niewarte wzmianki, choroby współistniejące typu rak, wylew czy też inne. Po tym, gdy już epidemia zostanie oficjalnie odwołana, przyjdzie czas na liczenie strat i zysków.
Medialne szaleństwo w którym znakomita większość brała udział udzieliło się też, a może przede wszystkim samorządom, które błyskawicznie zauważyły, że jest to bardzo dobra okazja do podreperowania tu i ówdzie nadwerężonego wizerunku. Jedne samorządy w ramach oszczędności zaczęły wyłączać oświetlenie uliczne, inne przeprowadzać dezynfekcje miejsc publicznych, a jeszcze inne rozdawać maseczki. Niektóre rozwiązania były śmieszne, bo jakież oszczędności poczynił Kraków dysponujący budżetem na poziomie 6 miliardów oszczędzający 20 tys. na wyłączeniu oświetlenia ulicznego, a inne ocierały się wręcz o groteskę. Bo chyba tylko w tych kategoriach można rozpatrywać pomysły na dezynfekcję miejsc publicznych, których sens kończył się po przejściu pierwszej osoby po świeżo zdezynfekowanej powierzchni? Oczywiście, były samorządy, które na takie genialne pomysły swoich włodarzy wydawały po kilkaset tysięcy złotych, ale były też i gminy, które wydały, tak jak gmina Nowy Żmigród, na ten show dla gawiedzi, całe 210,4 zł. Porównując to z ceną słynnego płynu do dezynfekcji produkowanego przez „Orlen” daje to jakieś 10 litrów, bo jeszcze trzeba przecież doliczyć koszt paliwa dla samochodu strażaków z OSP Łysa Góra. Przynajmniej władze naszej Gminy wykazały się rozsądkiem i za niewiele ponad 200 złotych osiągnęły dwa cele: pokazały jak dbają o mieszkańców (czytałem te komentarze na Facebooku) i w dodatku naprawdę niewiele na to wydały.
Nie wiadomo, w jakich kategoriach oceniać akcję „Cala Polska szyje maseczki”, bo naprawdę nie wiem, czy bardziej mnie to śmieszy czy przeraża, ale skoro wszyscy: emeryci, renciści, żołnierze WOT, więźniowie, strażacy z OSP i panie z KGW nagle na masową skalę zaczęli szyć te „namordniki”, to w końcu rząd – by jakoś zdyskontować ów społeczny zapał – wpadł na pomysł i wprowadził obowiązek ich noszenia. Niektóre samorzady w ramach pomocy dla seniorów postanowiły je rozdawać. Jako, że spotkałem się z opinią, iż maseczki były bezpłatne, czuję się w obowiązku sprostować, iż gmina Nowy Żmigród rozdała seniorom 2 466 maseczek. Maseczki wykonały panie z Kół Gospodyń Wiejskich, a material kosztował 2 096,10 zł, co daje koszt jednostkowy na poziomie 0,85 zł/szt. Jak zatem widać, nie ma nic za darmo. O sensowności noszenia takich maseczek można by napisać sporo, ale skoro ktoś czuje się lepiej z „namordnikiem” na buzi, to czyż można go za to krytykować? I odbierać mu tę przyjemność? :)
Jak widać z tego zestawienia, koszt walki z epidemią straszliwego koronawirusa w przypadku naszej Gminy w chwili obecnej nie jest zbyt wysoki, ale naprawdę skutki tego wszystkiego poznamy dopiero za jakiś czas. Zwłaszcza wtedy, gdy przyjdzie czas podsumowań i doplacania np. do działalności PGZK Jasiel.
Publikując swój komentarz wyrażasz zgodę na przestrzeganie zasad Regulaminu.
Pełna treść Regulaminu forum i komentarzy znajduje się tutaj.