Właściwie, jako społeczeństwo, nie mamy zbyt wielu okazji, by chociaż raz do roku przeprowadzić konstruktywny dialog z władzami na temat kondycji gminy w której żyjemy. W tym roku jednak po raz pierwszy władze samorządowe, zgodnie z ustawą z 11 stycznia 2018 roku o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych, mają jednak obowiązek przygotowania i przedstawienia Radzie Gminy rocznego raportu o stanie gminy. Taki „Raport” został Zarządzeniem Wójta przyjęty i 4 czerwca br. opublikowany w gminnym Biuletynie Informacji Publicznej. 26 czerwca odbędzie się sesja Rady Gminy, podczas której każdy obywatel, który odpowiednio wcześniej złoży listę z podpisami 20 mieszkańców, będzie mógł zadać pytanie związane z tym dokumentem. Będę szczery, ale nie sądzę, by komukolwiek, kto nie szczędząc swego czasu przedarł się przez ten liczący 76 stron dokument, chciało się jeszcze szukać poparcia 20 osób, by zadać pytanie. Bo jedyne pytanie, które uporczywie ciśnie mi się na usta jest zbyt niecenzuralne, by go publicznie postawić :)
Generalnie, są dwa sposoby przedstawiania wszelkiego rodzaju raportów. Można przedstawić najważniejsze fakty, którym towarzyszy maksymalnie syntetyczny opis albo można „utopić” potencjalnego czytelnika w powodzi nic lub niewiele znaczących szczegółów, których ilość starannie maskuje fakt, że w dokumencie nie ma informacji, które rzeczywiście pozwoliłyby ocenić stan faktyczny. Oczywiście, autorzy raportu o stanie gminy Nowy Żmigród – jakież to zaskoczenie! - wybrali wersję nr 2. Zanim jednak przejdziemy do opisu tego wytworu gminnych urzędników, sądzę, że należy przedstawić parę faktów odnośnie konstrukcji takiego dokumentu. Niedługo po tym, gdy Sejm zdecydował o wprowadzeniu nowych przepisów Fundacja Batorego opublikowała na swojej stronie internetowej poradnik, jak powinien wyglądać taki raport, podobne wytyczne sformułował też np. Związek Miast Polskich. Zawsze – gdy nie ma się pomysłu – można skorzystać z cudzych podpowiedzi. Jak zwracają uwagę autorzy opracowań, konstrukcja raportu powinna być bardzo prosta, gdyż jest on skierowany przede wszystkim do mieszkańców, których wiedza o funkcjonowaniu samorządu jest niższa niż wiedza radnych. Publikacji raportu powinna też towarzyszyć informacja o warunkach i możliwości wzięcia udziału w debacie przez mieszkańców. Oczywiście, w raporcie, który wydały władze gminy Nowy Żmigród o takiej możliwości – zapewne przez przeoczenie – zapomniano poinformować…
Ale dość już wstępu i przejdźmy do omówienia raportu, który Wójt Gminy Nowy Żmigród zafundował mieszkańcom. Podstawą jakiejkolwiek dyskusji o gminie jest znajomość jej sytuacji finansowej: dochodów, wydatków, poziomu zadłużenia, wysokości płaconych rat kredytów, wpływów z podatku CIT i PIT, wysokość wolnych środków finansowych po odliczeniu obsługi zadłużenia, czy Gmina posiada wierzytelności zabezpieczone hipoteką na nieruchomościach gminnych, itp. By dyskutować trzeba te fakty po prostu znać, gdyż bez ich znajomości dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Bo i o czym? Ale, oczywiście, z raportu nie dowiemy się tego, bo sytuacja finansowa Gminy nie została w nim przedstawiona! Powtórzę: nie zostały przedstawione podstawowe informacje ekonomiczne, które pozwoliłyby na ocenę sytuacji finansowej Gminy! Zamiast tych najważniejszych informacji o sytuacji Gminy, dowiemy się, że w 2018 roku Rada Gminy liczyła 15 osób! Z raportu dowiemy się, ile w gminie Nowy Żmigród mieszka kobiet i mężczyzn, ale nie dowiemy się w jakim przedziale wiekowym. Nie dowiemy się np. ile kobiet jest w wieku przedprodukcyjnym (do 14 lat), ile w wieku produkcyjnym (14-59), a ile w wieku poprodukcyjnym. Oczywiście, nie dowiemy się też, ile wynosiła stopa bezrobocia na terenie Gminy, bo widocznie autorzy dokumentu (???) uznali, że znajomość takich danych jest zbędna. Za to, zamiast tych danych, dowiemy się ile osób w 2018 roku brało udział w … zebraniach wiejskich w poszczególnych sołectwach. Na pewno są to ciekawe informacje, które mogą stanowić podstawę do dyskusji o partycypacji obywatelskiej ale wiedzy o sytuacji ekonomiczno-społecznej Gminy nie zwiększają w najmniejszym stopniu. Analizując za to pierwszą część raportu dowiemy się za to, że przyszłością Gminy jest rozwój rolnictwa! Biorąc pod uwagę, że gospodarstw rolnych o areale powyżej 5 ha jest tylko 10% można mieć wątpliwości…
Kolejna część raportu nosi tytuł „Bezpieczeństwo i ochrona przeciwpożarowa”. Dowiemy się, ile mamy jednostek OSP ale nie dowiemy, ile i jakie jednostki OSP w ogóle w 2018 roku opuszczały remizy biorąc udział w jakichkolwiek akcjach, dzięki czemu nie będziemy wiedzieć, ile jednostek OSP w ogóle istnieje realnie a ile tylko „na papierze”. Dowiemy się za to, kto zajął 3 miejsce w VII Gminnych Zawodach Strażaków w Tenisie Stołowym, dzięki czemu nasza wiedza o sytuacji Gminy wzrośnie w sposób niepomierny. Dowiemy się też, że OSP kupowały środki pianotwórcze według potrzeb. Ten zakup zresztą ze wszech miar wydaje się uzasadniony, bo na pisanie raportu piany zostało zużyte całkiem sporo. Naprawdę, mimo usilnych starań i wykazania się dobrą wolą, nie potrafię zauważyć związku między bezpieczeństwem przeciwpożarowym a faktem, że „5 sierpnia delegacja strażaków gminy Nowy Żmigród z pocztami sztandarowymi uczestniczyła w jubileusz 120-lecia istnienia DHZ Zupcany w Słowacji”. Może ktoś potrafi?
Kolejna część raportu poświęcona jest omówieniu „ochrony zdrowia”. W tym przypadku mamy do czynienia z istną powodzią szczegółów. Dowiemy się np. ile wynosi „roczna stawka kapitacyjna lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej” z podziałem na kategorie wiekowe i miesiące, zdobędziemy wiedzę na czym polega „wizyta patronażowa” czy też, że w Nienaszowie pacjenci mogą skorzystać z opieki od 7.30 do 15.00. Każdy, kto w Ośrodku Zdrowia w Nienaszowie skorzystał z pomocy lekarskiej o godz. 7.30 proszony jest o kontakt – przewidziane są atrakcyjne nagrody! Chociaż i tak największą nagrodą wydaje się fakt skorzystania w Nienaszowie z pomocy lekarza o 7.30… A tak przy okazji: czy gmina Nowy Żmigród ma wpływ na wysokość „rocznej stawki kawitacyjnej lekarza Podstawowej Opieki Zdrowotnej” czy nie ma? Według mojej wiedzy, wysokość stawki ustala NFZ, więc po co taka informacja w raporcie o stanie gminy? Po to, by czytelnika „utopić” w pianie nieistotnych szczegółów? To w przyszłym roku sugeruję jeszcze napisać, jakie jest średnica igieł, którymi posługują się pielęgniarki środowiskowe podczas dokonywania iniekcji. Będzie jeszcze więcej szczegółów. I raport będzie jeszcze dłuższy. A to przecież było celem?
Jedna z najciekawszych części raportu o stanie gminy Nowy Żmigród została poświęcona opiece społecznej. Z czegoś, co mogłoby się ograniczyć do jednej czy dwóch tabelek zrobiono ponad 9 stronicowy elaborat poświęcony omówieniu systemu opieki społecznej. Oprócz omówienia systemu opieki społecznej dołozono jeszcze wzruszający (naprawdę!) opis wymagań kwalifikacyjnych pracowników opieki społecznej. Sugerowałbym, by w raporcie za 2019 rok nie pisać raportu o opiece społecznej a raczej napisać raport o stanie Gminy...
W kategorii „oświata i wychowania” autorzy skupili się wyłącznie na informacji o tym, ile Gmina dopłaca do poszczególnych szkół czy na ilości uczniów i nauczycieli. Nie ma, oczywiście, informacji o bazie lokalowej: pracownie komputerowe, sale gimnastyczne, itp. Nie ma też informacji o wynikach egzaminów gimnazjalnych. Nie ma też np. informacji, ilu uczniów dojeżdżało do szkół korzystając z transportu publicznego, nie ma informacji o przyznanych bądź nie stypendiach czy nagrodach za wyniki w nauce. Widocznie autorzy raportu uznali, że takie informacje są zbędne albo woleli zabezpieczyć się przed niewłaściwymi pytaniami w rodzaju: czy są plany budowy sal gimnastycznych w szkołach, które takich pomieszczeń nie posiadają?
Jedną z istotnych części raportu jest ta poświęcona „kulturze i ochronie dziedzictwa narodowego”. Z elaboratu możemy się np. dowiedzieć, że „W miesiącach listopad i grudzień instruktorki z Gminnego Ośrodka Kultury w Nowym Żmigrodzie kontynuowały prace z rękodzieła na terenie gminy Nowy Żmigród”. Wyłącznie przez wrodzoną grzeczność nie zapytam, co robiły instruktorki z GOK przed listopadem. A informacja o tym, że „Zajęcia cotygodniowe z grupy „Półkole” miały charakter różnorodny” wstrząsnęła mną do głębi. Ale za to dzięki informacji, że „wykonano wachlarz z plastikowych widelców” moja wiedza o działalności kulturalnej w gminie Nowy Żmigród wzrosła na poziom niedostępny zwykłym śmiertelnikom. Nawet przez chwilę zacząłem się zastanawiać, czy nie pobiegać po swojej wsi i nie zebrać tych 20 podpisów, po to, by zadać to dramatyczne pytanie: z ilu widelczyków wykonano ten wachlarz… Bo skoro sobie pan Wójt robi jaja z obywateli, to może i obywatele powinni sobie zacząć robić jaja z pana Wójta? A tak przy okazji: według GOK (str. 48), w VII Gminnym Turnieju Tenisa Stołowego Strażaków brało udział 10 jednostek OSP i 30 zawodników, a według OSP (str. 21) 9 jednostek i 26 zawodników… Zabawne, nie? :)
Z tej części raportu poświęconej transportowi publicznemu nie dowiemy się, ile wynosiła w 2018 roku składka, którą zapłaciła gmina Nowy Żmigród do Powiatowo-Gminnego Związku Komunikacyjnego, bo od nadmiaru wiedzy obywatelowi mogłoby się w głowie przewrócić, ale za to dowiemy się, że istnieją połączenia komunikacyjne. Tak przy okazji: sugerowałbym, by w raporcie dopisać jeszcze połączenie Siedliska Żmigrodzkie – Jasło. Bo parę razy jechałem takim kursem… A może szedłem na piechotę, skoro władze Gminy twierdzą, że takiego połączenia nie ma? Sam już nie wiem: wierzyć sobie czy władzy? :)
Z części poświęconej opisowi stanu „oświetlenie ulicznego” nie dowiemy się – oczywiście – ile wynosi roczny koszt oświetlenia ulic ale zdobędziemy za to wiedzę, że są oprawy wydzielone i oprawy podwieszone. Cud prawdziwy, że jeszcze nie wdano się w dywagację, czym różni się jedna od drugiej, za co autorowi tej części opracowania należą się podziękowania.
Jedną z najbardziej kabaretowych (miałem napisać: groteskowych) części dotyczy opisu cmentarzy wojennych na terenie gminy. W pierwszym zdaniu możemy się dowiedzieć, że mamy 3 cmentarze na terenie gminy. Potem należy przeczytać 22 linijki tekstu, by w ostatnim zdaniu dowiedzieć się, że: W 2018 roku nie prowadzono żadnych prac remontowych na terenie w/w cmentarzy. Po co i dla kogo taka informacja? Po to, żeby raport liczył więcej stron!
W ramach przedstawienia informacji o współpracy z organizacjami pozarządowymi dowiemy się wprawdzie, że wydano 28 894,20 zł, ale nie dowiemy się komu i na co. Nie dowiemy się też, ile wynosił wkład strony samorządowej a ile strony prywatnej.
Dowiemy się też, że Gmina prowadzi działania promocyjne, ale nie dowiemy się, ile to kosztuje. Pozostaniemy w sferze domysłów…
Jest jednak w tym raporcie kilka spraw, które opracowane są w sposób ciekawy: część dotycząca Gminnej Biblioteki Publicznej, część dotycząca opisu stanu remontów dróg, czy też część poświęcona inwestycjom (chociaż informacja, że w Siedliskach Żmigrodzkich wykonano na budynku remizy elewację w technologii „lekko mokrej” wstrząsnęła mną do głębi, podobnie jak fakt, że w Nowym Żmigrodzie wykonano 146 metrów kanalizacji deszczowej z rur PCV o średnicy 315 mm – naprawdę są to informacje, które mają wpływ na moją ocenę sytuacji Gminy?). Z pewnością jednak nie należy do nich opis „Realizacji strategii rozwoju gminy”. Bo cóż się można z niego dowiedzieć? Można się dowiedzieć, że „Zastosowanie źródeł energii odnawialnej lub energooszczędnej na obiektach użyteczności publicznej” zostało zrealizowane w latach poprzednich. Skoro tak, to po co o tym pisać w raporcie za 2018 rok? By raport liczył więcej stron? Proszę wierzyć: ten raport i tak liczy o 40 stron za dużo!
Zanim zacząłem pisać ten tekst przeczytałem nie tylko parę artykułów ale też kilkanaście raportów opublikowanych przez różne gminy w Polsce, by mieć możliwość porównania. Przeczytałem „Raport o stanie Gminy Nowy Żmigród” kilkakrotnie i im więcej razy go czytałem, tym bardziej odnosiłem wrażenie, że jego autorzy próbują – nazywając rzecz po imieniu – robić z mieszkańców Gminy …! Jakie słowo wstawić w miejsce kropek?
{jcomments on}