Szukaj w serwisie

Ostatnie na forum

test

Jeden z trzynastu

Wiszące na przydrożnych płotach banery oznaczają, że już wkrótce, bo za miesiąc, Polacy będą wybierać prezydenta. Kandydatów zarejestrowanych przez Państwową Komisję Wyborczą, którzy spełnili wymóg dostarczenia 100 tysięcy podpisów, będziemy mieć 13. Prezentują oni chyba całe spektrum poglądów politycznych i społecznych. Niektórzy prezentują nawet poglądy dostosowane do określonego dnia i godziny: w poniedziałek mogą być prawicowi, we wtorek lewicowi, w środę centrowi a w czwartek to już chyba sami nie wiedzą, jakie mają poglądy. Są wśród nich osoby znane oraz kompletne noname, o których nawet ludzie na co dzień interesujący polityką, bez korzystania z wyszukiwarki internetowej, nie są w stanie nic powiedzieć…

SP_READ_MORE

2 P: piłka i pieniądze

W sumie można by napisać tak: posiadanie niemalże nieograniczonych pieniędzy nie daje gwarancji na piłkarskie sukcesy, bo – póki co – ani Katar, ani Arabia Saudyjska żadnych znaczących na arenie międzynarodowej, sukcesów nie odnotowały. Niewątpliwie jednak posiadanie pieniędzy, najlepiej sporych, szansę na sukcesy zwiększa. Jak to wygląda w naszych lokalnych ligach?

Jednym spośród tzw. zadań własnych samorządów lokalnych jest tworzenie warunków, w tym organizacyjnych, sprzyjających rozwojowi sportu. Najczęściej przybiera to formę przekazywania lokalnym klubom sportowym określonych pieniędzy na ich działalność. Niektóre gminy, aby sprawiedliwie podzielić pieniądze przeznaczone na wspieranie sportu, powołują gminne rady sportu, inne ogłaszają konkursy, a jeszcze inne wpierw ogłaszają, ile który klub dostanie pieniędzy na swoją działalność, a potem ogłaszają konkurs. I zastanawiającą rzeczą jest, że ostateczne wyniki konkursu zawsze zgadzają się z tym, co wcześniej zostało ogłoszone. Jest to zapewne zasługą działaczy, którzy tak potrafią stworzyć programy, by idealnie zgadzały się z tym, co im komisja konkursowa chce przyznać. Jest to jeden z przykładów tego, co potrafią działacze klubowi w czasach niedoborów, zarówno piłkarzy, jak i pieniędzy, uczynić dla swoich lokalnych klubów. Korzystając z materiałów zawartych w Biuletynie Informacji Publicznej oraz rozmów telefonicznych, postanowiliśmy – po raz kolejny w naszej historii – przedstawić wydatki lokalnych samorzadów na sport. Generalnie na sport, a właściwie na piłkę nożną, gdyż nasze zestawienie obejmuje wydatki na piłkę nożną! 

Znakomita większość klubów, które prezentujemy to kluby jednosekcyjne, gdzie wiodącą dyscypliną sportową jest piłka nożna. Jednym z nielicznych, jeżeli nie jedynym, wyjątkiem w tych zestawieniach jest Strzelec Frysztak, który prowadzi też sekcję tenisa stołowego. Warto, analizując budżety poszczególnych klubów, pamiętać też o tym, że drużyny grające w „okręgówce” i A klasie muszą posiadać przynajmniej jedną drużynę młodzieżową, co też znacząco zwiększa koszty funkcjonowania klubów. Uwzględniliśmy 3 klasy rozgrywkowe: „okręgówkę” (Tempo Nienaszów); III grupę klasy A (Wisłoka Nowy Żmigród) i V grupę klasy B (Gaudium Łężyny).

klub kwota dotacji na 2025 rok
Bieszczady Ustrzyki Dolne 140 000
Cosmos II Nowotaniec 1 112 500 
 Przełom Besko 105 000 
Tempo Nienaszów  100 000 
Górnik Grabownica Starzeńska 89 000 
Czeluśnica 87 000
Zamczysko Odrzykoń 80 000
Partyzant Targowiska 69 000 
 Zamczysko Mrukowa 62 000 
Nafta-Splast Jedlicze 60 000 
Głowienka 55 000 
 Start Rymanów 54 500
Zorza Łęki Dukielskie 44 000
Przełęcz Dukla 42 000 
Wiki Sanok 2 0,00 
 Grabowianka Grabówka 3 b.d. 

 

1 pierwsza drużyna Cosmosu Nowotaniec gra w IV lidze podkarpackiej

2 miasto Sanok, ze względu na problemy z przyjęciem budżetu, nie ogłosiło konkursu

3 24 marca 2025 roku został ogłoszony konkurs (drugi)

klub kwota dotacji na 2025 rok
Czarni II Jasło 1 280 000
 Strzelec Frysztak 131 000 
 Ostoja Kołaczyce 120 000 
Skołyszyn  100 000 
 Orzeł Bieździedza  80 000
GKS Zarzecze-Dębowiec 80 000 
Sparta Osobnica  79 000 
 Liwocz Brzyska  67 500
Orzeł Lubla  60 000
Wisłoka Nowy Żmigród 60 000 
OKS Sobniów Jasło 40 000 
 Polonia Kopytowa 35 000
Czardasz Osiek Jasielski 33 000 
Tęcza Zręcin 27 500 
 Orzeł Faliszówka 27 500 

 

 1 pierwsza drużyna Czarnych Jasło gra w IV lidze podkarpackiej

 

klub kwota dotacji na 2025 rok
Jasiołka Szebnie 55 000 
 Standard Święcany 50 000 
GKS Zarzecze-Dębowiec II * 80 000 
 Wisłoka Błażkowa 47 500 
 Warzyce 45 000 
Gaudium Łężyny 40 000 
Tajfun Łubno 33 000 
 Dragon Nowy Glinik  25 000 
Zorza Łubienko 25 000
 Brzezówka 25 000 
 Jasiołka Hankówka 18 000 

 

* pierwsza drużyna GKS Zarzecze-Dębowiec  gra w klasie A

Jednym z bardziej istotnych kosztów ponoszone przez kluby są koszty sędziowania: w „okręgówce” – 680 zł/mecz; w A klasie – 510 zł; w B klasie – 470 zł. Oczywiście, jeżeli na mecz wybierze się jeszcze obserwator czy delegat to koszty wzrosną: w „okręgówce” o 230 zł; w A klasie o 180, a w B klasie o 150 zł. Jakby komuś chciało się policzyć, to koszty sędziowskie w wersji full option za sezon to jakieś 13 650 zł, w A klasie 9 660 zł, a w klasie B tylko 5 100 zł. Mówimy oczywiście tylko o meczach seniorów, bo drużyny grające w „okręgówce” i A klasie muszą sobie do tego doliczyć koszty sędziowania meczy drużyn młodzieżowych. Koszty sędziowskie można policzyć najłatwiej, ale nie są to przecież jedyne koszty, bo pozostają jeszcze koszty transportu na mecze wyjazdowe, bo można samochodem własnym przejechać z Łężyn do Dębowca, ale nieco trudniej jechać z Nienaszowa do Ustrzyk Dolnych, bo to już jest wyprawa niemalże całodniowa. Pozostaje jeszcze dziesiątki innych rzeczy, które trzeba kupić albo za nie zapłacić: trener, stroje, buty, piłki, dresy, paliwo do kosiarki, ubezpieczenie, itp. Pozostają też do zapłaty kary za żółte czy czerwone kartki, opłaty transferowe, których nie można pokrywać z dotacji od urzędy miasta czy gminy, a zapłacić trzeba. Bycie działaczem piłkarskim we współczesnych realiach to naprawdę ciężki kawałek chleba, gdzie nie dość, że robi się to społecznie to jeszcze istnieje ryzyko, iż opinia publiczna obecna na meczu w postaci kibiców tego nie doceni.

Pieniądze, które kluby dostają z samorządów nie są jedynymi, gdyż istnieje jeszcze rządowy program Klub oraz inne formy finansowej pomocy w rodzaju 1,5% odpisu podatku, mało formalno-prawne sprzedawanie biletów na mecze, Kluby 100 czy też sponsorzy. Ale to już temat na zupełnie inną opowieść… :)

 

 

SP_READ_MORE

Korona Ziemi Żmigrodzkiej

O walorach turystycznych gminy Nowy Żmigród od czasu do czasu się pisze i od czasu do czasu mówi. Mówiono o tym przy okazji otwarcia wieży na Desznickiej Górze i zgodnie – z gminną tradycją – na słowach się skończyło. Sądzę jednakowoż, że nasza gmina posiada mnóstwo niewykorzystanego potencjału turystycznego i stąd wziął się pomysł na ten artykuł.

Gmina Nowy Żmigród leży na pograniczu dwóch krain geograficznych (dokładniej mówiąc: mezoregionów fizjogeograficznych): Beskidu Niskiego i Pogórza Jasielskiego. Przyjmując, że granicą między Beskidem Niskim a Pogórzem Jasielskim jest droga wojewódzka nr 993 to można by powiedzieć, że jadąc z Nowego Żmigrodu do Dukli po prawej stronie mamy Beskid Niski a po lewej Pogórze Jasielskie. To położenie geograficzne, z łagodnymi pagórkami, lasami i pięknymi połoninami powinno być wykorzystane do rozwoju turystyki, a nawet to, co budzi kontrowersje można przecież wykorzystać. Przez gminę przebiega ok. 16 km Głównego Szlaku Beskidzkiego oznaczonego kolorem czerwonym i ok. 15 km zielonego szlaku. Są to, oczywiście szlaki piesze.

Szukając na okres zimowy jakiś nowych wyzwań, postanowiłem stworzyć swoją własną propozycję turystyczną w postaci Korony Ziemi Żmigrodzkiej w skład której wchodzi 15 szczytów leżących w administracyjnych granicach gminy.

- Kolanin (706 m) – wejście czerwonym szlakiem od skrzyżowania z drogą na Kotań; jedno z trzech najbardziej stromych, znakowanych wejść w Beskidzie Niskim.

- Trzeci Kopiec (696 m) – wejście od parkingu Mrukowa-Woźnica trasą Drogi Krzyżowej, powyżej kapliczki w lewo a potem na szczyt; na szczycie brak jest tabliczki.

- Łysa Góra (640 m) – wejście czerwonym szlakiem od Grzywackiej lub od cmentarza wojennego w Łysej Górze bez szlaku. Poniżej szczytu ładna panorama w stronę Beskidu Dukielskiego i Bieszczad.

- Grzywacka Góra (567 m) – krzyż milenijny na szczycie; najprostsze i najbardziej popularne wejście od parkingu w Kątach zielonym szlakiem. Piękna panorama ze szczytu; przy dobrej przejrzystości powietrza, schodząc kilkadziesiąt metrów w stronę Kątów, można czasami zobaczyć Tatry.

- Łysa Góra (526 m) – wejście od Drugich Gór bez szlaku lub Trzecich Gór, też bez szlaku. Na szczycie charakterystyczny punkt w postaci Domku Longde.

- Bucznik (518 m) – wejście zielonym szlakiem od Mytarzy. Na szczycie tabliczka i charakterystyczny trójnóg. Panorama w stronę Grzywackiej i Kamienia.

- Pagórek (520) – wejście zielonym szlakiem od Mytarzy. Brak tabliczki na szczycie, kilkadziesiąt metrów poniżej w stronę Brzezowej fantastyczna panorama (zwłaszcza zimą) na Zamczysko i Trzeci Kopiec.

- Desznicka Góra (504 m) – wieża widokowa na szczycie; wejście od Desznicy, Jaworza czy Skalnika; bez szlaku.

- Jeleń (501 m) – wejście od Skalnika, bez szlaku, brak oznaczenia szczytu. Piękne widoki w stronę Brzezowej i Cieklinki.

- Skała (472 m) – ze Skalnika bez szlaku; brak tabliczki szczytowej. Piękne panoramy.

- Kozi Horb (469 m) – wejście od Kątów lub Przełęczy Hałbowskiej czerwonym szlakiem. Bardzo widokowy szlak z panoramą w stronę Magury, Myscowej i Grzywackiej. Na szczycie brak tabliczki.

- Trzy Krzyże (388 m) – wejście od Mytarzy, bez szlaku; na szczycie charakterystyczne trzy krzyże.

- Krzemionki (372 m) – wejście od Sadek bez szlaku, brak tabliczki szczytowej. Panorama Beskidu Niskiego.

- Pańska Góra (331 m) – wejście od cmentarza w Nowym Żmigrodzie, bez szlaku; na szczycie charakterystyczny przekaźnik widoczny z daleka.

- Okop (314 m) – wejście bez szlaku od parkingu koło „Biedronki”; na szczycie krzyż i opis szańca konfederatów barskich.

Moja propozycja Korony Ziemi Żmigrodzkiej obejmuje 15 szczytów (zrezygnowałem z Kamienia, bo wejście na ten szczyt wiąże się z potencjalną karą grzywny). Wprawdzie lista nie jest zamknięta, ale pozwalam sobie sądzić, że zaproponowane szczyty są w miarę logicznie ułożone i pozwalają na obejrzenie panoramy całej gminy. Co trzeba byłoby zrobić, by Korona Ziemi Żmigrodzkiej rzeczywiście stała się produktem turystycznym? Jedyne logiczne rozwiązanie to zawarcie porozumienia między Urzędem Gminy w Nowym Żmigrodzie z jasielskim oddziałem PTTK i zlecenie wytyczenia niektórych szlaków, oznakowania szczytów, opracowanie odznaki dla zdobywców (np. ze żmigrodzkim smokiem) oraz prowadzenie spraw administracyjnych w rodzaju dokumentowania zdobycia Korony. Wiadomą rzeczą jest, że wymagałoby to zainwestowania pieniędzy ale czy gmina nie jest tego warta? Zwłaszcza, że z informacji, jakie otrzymywałem na jednym z portali społecznościowych ze strony osób związanych z jasielskim PTTK wynika, że ten oddział chętnie by się tego podjął…

Drugim produktem turystycznym mógłby być Szlak Dwóch Wież, czyli szlak od Nowego Żmigrodu przez Bucznik, Górę Desznicką, Jaworze, Kolanin, Przełęcz Hałbowską, Kozi Horb, Grzywacką do Nowego Żmigrodu. Szlak prawie 33 kilometrowej długości, ciekawy zwłaszcza zimą. Oczywiście, można by przejście tego szlaku uhonorować odpowiednią odznaką…

Trzecim pomysłem jest impreza plenerowa pod roboczym tytułem Wieża i dźwięki Desznicy. Skoro już mamy postawioną wieżę, która budzi różne emocje, widoczne zwłaszcza wśród miłośników Beskidu Niskiego, to przynajmniej starajmy się ją jakoś wykorzystać. Nie tylko w charakterze punktu widokowego z którego widoki są takie same, niezależnie od tego, czy jesteśmy nad wieżą czy u jej stóp, ale jako miejsce imprez. Marzy mi się sytuacja, gdy żmigrodzki GOK w którąś sobotę wiosny, lata czy jesieni organizuje pod tą wieżą koncert z kategorii „poezji gór”. Jeden zespół, wieczór, gwiazdy i zasłuchani ludzie. Choćby coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=JPLhtfRI2Bo Pozwalam sobie sądzić, że ani organizacyjnie ani finansowo nie przekraczałoby to możliwości żmigrodzkiej placówki kulturalnej a dzięki temu wieża zaczęłaby się kojarzyć z czymś pozytywnym, podobnie jak i gmina Nowy Żmigród…  

Przedstawiłem moje autorskie propozycje dotyczące rozwoju turystyki na terenie gminy Nowy Żmigród. Niestety, wszystko to ma jedną zasadniczą wadę: nie zostanie zrealizowane, bo nie ma znaczenia, co zostało zaproponowane, tylko kto to zaproponował… Pozostaniemy zatem przy słowach o potencjale turystycznym… :)

SP_READ_MORE

Chodnikami chodzą ludzie…

W 2020 roku opublikowaliśmy artykuł pt. „Nie ma darmowych obiadów” w którym poddawaliśmy w wątpliwość rozsądek ludzi ówcześnie rządzących naszą Gminą, którzy za 237 zł miesięcznie zgodzili się na utrzymywanie 1423 metrów chodników przy drogach powiatowych. Po paru latach wracamy do sprawy, bo pojawiło się parę nowych, interesujących informacji...

Budżet powiatu jasielskiego, którego częścią jest załącznik nr 1, czyli „Zestawienie planowanych kwot dotacji celowych z budżetu Powiatu Jasielskiego dla jednostek sektora finansów publicznych na 2025 rok” (str. 32) został przyjęty 19 grudnia 2024 roku podczas X sesji Rady Powiatu uchwałą nr X/111/2024. Zestawienie dotacji, które powiat zamierza przekazać – na podstawie stosownych porozumień – gminom na utrzymanie chodników przy drogach powiatowych jest bardzo interesującą lekturą, która pozwala ocenić zarówno rozsądek ekonomiczny włodarzy poszczególnych gmin i ich troskę o budżet jednostki, którą – wolą wyborców – zarządzają, jak też ocenić, jak radni powiatowi przykładają się do swoich obowiązków, czyli – mówiąc wprost – rozumieją to nad czym głosują. To taki mały wycinek, jak w praktyce wygląda stanowienie prawa. Prawa, które my obywatele mamy obowiązek przestrzegać...

Dębowiec otrzyma od powiatu jasielskiego 10 311 zł według uchwały budżetowej powiatu jasielskiego lub 15 996 zł według uchwały Rady Powiatu z 19 grudnia 2024 roku. Gmina – według dokumentów przetargowych - zobowiązała się do utrzymywania 4 448 m chodnika w strefie I (Dębowiec i okolice) na następujących zasadach: odśnieżanie chodnika – 0,45 zł/m; posypywanie chodnika – 0,5 zł/m; odśnieżanie wraz z posypywaniem – 0,54 zł/m oraz do utrzymywania chodnika w strefie II (Cieklin i okolice – 1 391 m): odśnieżanie – 0,44 zł/m; posypywanie chodnika – 0,5 zł/m; odśnieżanie wraz z posypywaniem – 0,55 zł/m. Według dokumentów opublikowanych przy okazji przetargu na wykonanie tej usługi, przez UG w Dębowcu, długość chodników wynosi łącznie 5 939 metrów, a według uchwały Rady Powiatu 7 998 metrów... Prawdopodobnie różnica wynika z tego, że przetarg został rozstrzygnięty 25 listopada a powierzenie dodatkowych zadań nastąpiło – uchwałą Rady Powiatu – 19 grudnia...

Tarnowiec otrzyma 18 621 zł i będzie odpowiadał za 6 271 metrów chodników przy drogach powiatowych. Za zimowe utrzymanie chodników będzie odpowiadało GPGK w Tarnowcu, które za godzinę otrzyma 380 zł brutto. Należy przyjąć, że niewiele ponad 49 godzin wystarczy, by chodniki w gminie były takie jakie powinny być...

Nowy Żmigród otrzyma kwotę 4 068 zł, za co zobowiązał się do utrzymania 2 139 m chodników przy drogach powiatowych (30 grudnia 2024 roku Rada Gminy przyjęła uchwałę ws. przejęcia utrzymania 266 metrów chodnika w Tokach za 532 zł brutto). Z ciekawostek należy też dodać, że w przetargu na odśnieżanie dróg gminnych nie znalazło się słowo „chodnik” zatem należy domniemywać, że będzie się to odbywać w ramach odśnieżania dróg gminnych, gdzie godzina pracy została wyceniona na 213,5 zł brutto. Jako, że gmina nie prowadzi ewidencji, ile kosztuje odśnieżanie chodników przy drogach powiatowych (taką kiedyś dostałem odpowiedź), wszystkie koszty odśnieżania zostaną wrzucone do wspólnego worka i będzie można tłumaczyć, że te 4 tysiące złotych są wystarczające a na odśnieżanie chodników nie trzeba będzie przeznaczać więcej niż 19 godzin...

Brzyska na utrzymanie 3 401 m chodników otrzymają 9 028 zł (według danych z załącznika nr 1 uchwały budżetowej powiatu jasielskiego na 2025 rok) lub 10 203 zł (według zawartego 22 listopada 2024 roku porozumienia między powiatem jasielskim a gminą Brzyska obejmującego okres od 1 grudnia 2024 r. do 15 kwietnia 2025 r.).

Osiek Jasielski na podstawie uchwały Rady Powiatu z 19 grudnia 2024 roku na utrzymanie 2 303 metrów chodników otrzyma 4 606 zł rocznie lub 24 238 zł według załącznika nr 1 uchwały budżetowej powiatu jasielskiego. Spora różnica, nieprawdaż?

Jasło (gmina) w 2025 roku otrzyma na bieżące i zimowe utrzymanie chodników 29 904 zł (wg załącznika do uchwały budżetowej powiatu jasielskiego) lub 4 934 zł według uchwały Rady Powiatu nr XI/121/2025. Za te pieniądze, gmina zobowiązała się do utrzymania 2 691 metrów chodnika.

Skołyszyn otrzyma 17 788 zł (wg załącznika nr 1 uchwały budżetowej powiatu jasielskiego) lub 5 038 zł według porozumienia zawartego 29 grudnia 2023 roku. Na dzień podpisywania porozumienia na terenie gminy znajdowało 2 519 m chodników. Gmina w 2024 r. nie ogłosiła przetargu na utrzymywanie chodników w okresie zimowym, więc – prawdopodobnie – odbędzie się to w ramach „kompleksowego zimowego utrzymania dróg gminnych i lokalnych”. Jako, że gmina została podzielona 5 rejonów, z których każdy ma inną cenę za zimowe utrzymanie dróg, nie ma możliwości podania, ile w Skołyszynie faktycznie kosztuje odśnieżanie chodników. Można powiedzieć, że kosztuje tyle, ile kosztuje.

Krempna jest jedynym przypadkiem w całym zestawieniu, gdzie dane z załącznika nr 1 uchwały budżetowej są tożsame z zawartym 1 grudnia 2020 roku porozumieniem z powiatem jasielskim. Według tego dokumentu za utrzymywania 1 162 metrów chodnika Krempna ma otrzymywać 2 324 zł brutto. Niektóre dane jednak mówią, że w 2021 roku w Krempnej wybudowane dodatkowe 350 me chodników, więc - logicznie patrząc - porozumienie z powiatem jasiewlskim powinno byc renegocjowane...

Taka ciekawostka: według załącznika nr 1 na utrzymanie chodników przy drogach powiatowych, powiat zamierza wydać 127 540 zł (nie uwzględniliśmy gminy Kołaczyce), a według uchwał, których skutkiem są podpisane porozumienia z poszczególnymi gminami, wyda 65 790 zł. Prawie połowę mniej. Są tylko dwie gminy (Dębowiec i Tarnowiec), które ogłaszają albo oddzielne przetargi na utrzymanie chodników albo uwzględniają tę pozycję w przetargu na utrzymanie dróg gminnych. Pozostałe gminy raczej nie mają wiedzy, ile faktycznie kosztuje utrzymanie chodników. Zresztą – nazywając rzecz po imieniu – zimowe utrzymanie chodników w niektórych gminach to opowieść z kategorii „bajek z mchu i paproci”. W praktyce wygląda to tak, że odśnieżony i bezpieczny chodnik w okresie zimowym jest wtedy, gdy nie ma śniegu i lodu albo wtedy, gdy śnieg pod wpływem temperatury zniknie. Obowiązuje powszechna zasada BDW (Byle Do Wiosny).

Zimowe utrzymywanie chodników jest zwyczajną fikcją: radni powiatowi przyjmują budżet, którego część od początku jest fikcją, bo nie potrafią połączyć kropek i zrozumieć, że A powinno być równe B; radni gminni przyjmują kolejne uchwały w myśl których za ok. 2 zł/m jakaś firma przez całą zimę będzie troszczyć się o to, by można było bezpiecznie przejść chodnikiem; firmy, które wygrały przetarg mają to w nosie, bo przecież i tak nikt tego nie kontroluje; mieszkańcy narzekają – od czasu do czasu – ale już przywykli do myśli, że tak musi być, że jak jest zima, to piesi muszą pogodzić się z tym, że mogą się połamać czy zapocić, a i tak nikomu się nie śpieszy, żeby z chodników zgarnąć śnieg lub chociaż nie zatarasować wielką hałdą śniegu przejścia dla pieszych. Zimą liczy się tylko samochód, bo kierowcy mają ważne sprawy, a piesi to najwyżej mogą iść po zasiłek. Jedyna nadzieja w ociepleniu klimatu, który spowoduje, że śnieg nie będzie padał...

Stojąc na gruncie legalizmu prawnego należałoby jednak dodać, że władze samorządowe przeznaczając pieniądze publiczne na zimowe utrzymanie chodników w gruncie rzeczy działają – świadomie bądź nie – dla prywatnego dobra właścicieli nieruchomości leżących w bezpośredniej bliskości dróg! Zgodnie bowiem z obowiązującym prawem, obowiązek utrzymania chodnika należy do właściciela nieruchomości przy której jest on położony. Kiedy nie trzeba sprzątać chodnika? Pierwszy wyjątek dotyczy sytuacji, w których chodnik nie przylega bezpośrednio do budynku lub terenu posesji (np. ogrodzenia). Pas zieleni między posesją a chodnikiem sprawia, że obowiązek odśnieżania spada na gminę. Drugi wyjątek dotyczy chodników, na których gmina dopuściła parkowanie samochodów za opłatą. Jeśli wzdłuż chodnika przyległego do posesji znajduje się strefa płatnego parkowania, nie musisz zajmować się odśnieżaniem. To zadanie zarządcy drogi, który teoretycznie zadba o odśnieżanie chodnika. Teoretycznie, bo przecież nie w praktyce. Chodników nie odśnieżają też ci, którzy powinni, bo i po co? Skoro władze samorządowe nie wykonują swoich obowiązków, to trudno oczekiwać, że będą to robić mieszkańcy. Tej zimy, jak do tej pory, widziałem jeden przypadek, gdy przed godziną 7 rano ktoś odśnieżał chodnik przed budynkiem: był to ksiądz, który odśnieżał chodnik przed kościołem w Niegłowicach!

 Dlaczego tak się dzieje? Cóż... Widziałem mnóstwo filmików o nieprzejezdnych drogach ale nie widziałem ani jednego filmiku o chodnikach, którymi nie można przejść! Przyzwyczajeni jesteśmy tak do poruszania się samochodami, że najchętniej wjeżdżalibyśmy nimi wprost do sklepu czy miejsca pracy, więc to drogi są naszym priorytetem. I nawet nie zwracamy uwagi na to, że ktoś ma obowiązek dbać o chodniki, bo przecież - trawestując nieco słowa gen. Gulio Douheta - pieszy przedrze się zawsze...  

SP_READ_MORE

Kto sfałszował uchwałę Rady Gminy?

6 września 2024 roku Rada Gminy w Nowym Żmigrodzie przyjęła uchwałę ws. utworzenia Żłobka Gminnego w Nowym Żmigrodzie i nadania mu Statutu. Procedowanie tej uchwały, niczym w soczewce, oddaje sposób kierowania i funkcjonowania Rady Gminy.

W projekcie uchwały w §2 zostało zapisane: Żłobkowi Gminnemu w Nowym Żmigrodzie nadaje się statut stanowiący załącznik do niniejszej uchwały. Przechodzimy zatem do statutu i czytamy jego poszczególne zapisy. W §3.1 tegoż statutu znajduje się zapis: Do żłobka przyjmowane są dzieci zamieszkałe na terenie Gminy Nowy Żmigród, z zastrzeżeniem postanowień ust. 12, który brzmi: Szczegółowe zasady przyprowadzania i odbierania dzieci ze Żłobka: 1. dzieci powinny być przyprowadzane i odbierane ze Żłobka osobiście przez rodziców/opiekunów prawnych bądź przez inne osoby (pełnoletnie) upoważnione przez obydwoje rodziców/opiekunów prawnych; 2. pisemne upoważnienie powinno zawierać numer i serię dowodu osobistego osoby wskazanej przez rodziców/opiekunów prawnych; 3. dziecko może być odbierane przez osobę upoważnioną tylko za okazaniem dokumentu tożsamości; 4. rodzice/opiekunowie prawni przejmują odpowiedzialność za bezpieczeństwo dziecka odbieranego ze Żłobka przez upoważnioną przez nich osobę; 5. Żłobek może odmówić wydania dziecka w przypadku, gdy stan osoby odbierającej dziecko wskazuje na spożycie alkoholu lub innych środków odurzających; 6. życzenie rodzica/opiekuna prawnego dotyczące zakazu odbierania dziecka przez drugiego z rodziców/opiekunów prawnych musi być poświadczone przez orzeczenie sądowe. Naprawdę nie trzeba być żadnym geniuszem, by dostrzec, że ustęp 12 w żaden sposób nie reguluje zasad przyjmowania do Żłobka dzieci spoza gminy Nowy Żmigród. Wystarczy przeczytać tekst statutu, by zauważyć, że nastąpiła pomyłka w numeracji, gdyż te zasady określa ustęp 11: Dzieci zamieszkałe poza terenem Gminy Nowy Żmigród będą przyjmowane do Żłobka tylko w sytuacji zaspokojenia potrzeb rodziców zamieszkujących na terenie Gminy Nowy Żmigród i posiadania wolnych miejsc w Żłobku. Tyle tytułem wstępu a teraz przejdziemy do meritum, by pokazać, jak w gminie Nowy Żmigród w praktyce wygląda stanowienie prawa…

6 września 2024 roku odbywa się sesja Rady Gminy podczas której głos zabrał przewodniczący Komisji Przestrzegania Prawa, Zdrowia i Opieki Społecznej, Oświaty i Młodzieży Rady Gminy radny Andrzej Głodziak: /…/ W okresie międzysesyjnym Komisja Przestrzegania Prawa, Zdrowia i Opieki Społecznej, Oświaty i Młodzieży (Jan Głodziak, Jan Parylak, Dawid Kmiecik, Henryk Strzelec, Krzysztof Janusz – przyp. red.) obradowała dwukrotnie: 28 sierpnia oraz 3 września. W obu posiedzeniach wzięła udział pani Jolanta Brojek, dyrektor Centrum Usług Wspólnych. Radni na tych posiedzeniach mieli możliwość zapoznania się zarówno z sytuacją w szkolnictwie Gminy przed rozpoczynającym się rokiem szkolnym 24 na 25 a także z projektem statutu nowej jednostki budżetowej, jaką jest właśnie powstający Żłobek. Cieszy fakt realizacji ważnych zadań, którymi są na pewno remonty i rozbudowa infrastruktury szkół czy tworzenie nowych rozwiązań wynikających z potrzeb mieszkańców takich jak na przykład Żłobek. Z drugiej jednak strony, Gmina staje przed niezwykle trudnym zadaniem, które generuje nie tylko niż demograficzny ale także zmiany bieżące mające bezpośredni wpływ na funkcjonowanie jednostek oświatowych, dlatego mimo starań podejmowanych na bieżąco, dobrych i skutecznych, konieczne będzie wypracowanie odpowiedniej strategii. I taki był główny wniosek obrad komisji, która była bardzo rzeczowa, było dużo pytań, były merytoryczne odpowiedzi. I tak to chyba powinno wyglądać. Potem, na drugim spotkaniu zapoznaliśmy się z projektem statutu Żłobka, który jest jeszcze na etapie procedowania, no ale takie są, takie jest obligo, i musimy poczekać na opinię wyższych instancji. Komisja wobec powyższego pozytywnie zaopiniowała zarówno informację o sytuacji w szkołach gminy jak i statut Żłobka.

Podsumujmy zatem: komisja Rady Gminy kierowana przez radnego Andrzeja Głodziaka nie mając informacji o tym, czy statut żmigrodzkiego Żłobka jest zgodny z prawem, rekomenduje Radzie Gminy w Nowym Żmigrodzie jego przyjęcie! Powtórzę: chłopaki nie wiedzą, czy jest to zgodne z prawem czy nie, ale mówią: przyjmijcie i stwórzcie obowiązujące prawo! Brawo dla pana panie radny Głodziak i brawa dla pańskiej komisji! Swoją drogą, gdybyście nie utajniali posiedzeń komisji Rady Gminy to może czasami pojawiłby się ktoś, kto umie czytać? A tak to to tylko sami radni i pracownicy Urzędu Gminy… Skoro zatem komisja, a nazywajmy rzeczy po imieniu, radnych-półanalfabetów zarekomendowała przyjęcie projektu statutu, to przecież pozostali półanalfabeci projekt przyjęli. Jednogłośnie! Bo przecież też tego nie czytali. Sądzę, że wielki popłoch uczynił się w tym momencie, gdy parę minut później, poinformowałem – przez wrodzoną życzliwość - radnych, że przyjęty statut zawiera istotny błąd… A potem zaczęło się robić już wcale nie śmiesznie a wręcz przerażająco… Kontynuujmy zatem opowieść…

20 września 2024 roku w Dzienniku Urzędowym Województwa Podkarpackiego w pozycji 4007 została opublikowana uchwała Rady Gminy w Nowym Żmigrodzie nr VI/32/2024 ws. utworzenia Żłobka gminnego w Nowym Żmigrodzie i nadania mu statutu. Najbardziej interesujący nas fragment brzmi: § 3.1. Do żłobka przyjmowane są dzieci zamieszkałe na terenie Gminy Nowy Żmigród, z zastrzeżeniem postanowień ust. 11. Z kolei ów ustęp 11 ma treść: Dzieci zamieszkałe poza terenem Gminy Nowy Żmigród będą przyjmowane do Żłobka tylko w sytuacji zaspokojenia potrzeb rodziców zamieszkujących na terenie Gminy Nowy Żmigród i posiadania wolnych miejsc w Żłobku.

Przypomnę: 6 września 2024 roku Rada Gminy przyjęła statut Żłobka w innym brzmieniu, zatem treść uchwały przegłosowanej przez Radę Gminy została zmieniona! Nazywając rzecz po imieniu: została sfałszowana. I teraz pozostaje pytanie, kto tego dokonał? Są dwie opcje.

1. Zmianę w uchwale Rady Gminy dokonał pracownik Urzędu Gminy w Nowym Żmigrodzie, odpowiadający za obsługę Rady Gminy, który postanowił z własnej inicjatywy poprawić przyjętą przez Radę Gminy uchwałę a Przewodniczący Rady Gminy Henryk Strzelec tego nie zauważył i wysłał uchwałę do publikacji. Oczywiście, jeżeli zrobił to pracownik, powinien zostać dyscyplinarnie wyrzucony z pracy. I to na wniosek Przewodniczącego RG Henryka Strzelca.

2. Zmiana została dokonana na polecenie Przewodniczącego Rady Gminy Henryka Strzelca, który - po przeczytaniu komentarza zamieszczonego na ngrod.pl – uznał, że trzeba uchwałę poprawić.

Jeżeli miał miejsce przypadek pierwszy to grzecznie poinformuję, że za fałszerstwo grozi kara do lat 5 a Przewodniczący RG, który nie kontroluje tego, co podpisuje powinien natychmiast podać się do dymisji.

Jeżeli zaś miał miejsce przypadek drugi, to Przewodniczący RG powinien zostać natychmiast odwołany przez Radę Gminy ze względu na uzurpację sobie praw Rady Gminy. Nie sądzę, że dopuszczalna jest sytuacja, gdy co innego Rada Gminy przyjmuje w formie uchwały a co innego Przewodniczący RG wysyła do publikacji.

Oczywiście, Przewodniczący Rady Gminy ma prawo do tzw. rektyfikacji, czyli poprawek tzw. oczywistych błędów w uchwale, ale wymaga to poinformowania m.in. w Biuletynie Informacji Publicznej w formie obwieszczenia wydanego przez Przewodniczącego Rady Gminy. Pytanie, czy pan radny Strzelec to zrobił należy do kategorii pytań retorycznych.

I teraz wypada zadać to pytanie: czy ktokolwiek z radnych w gminie Nowy Żmigród kontroluje czy to, co zostało przegłosowane jest zgodne z tym, co zostało opublikowane? Komisję Rewizyjną Rady Gminy sobie darujmy… Bo wiecie, to akurat jest sprawa taka bardziej porządkowa a co będzie, jeżeli będzie to dotyczyło czegoś naprawdę ważnego np. kredytu, planu zagospodarowania przestrzennego czy czegoś jeszcze bardziej istotnego?

Czy mieszkaniec gminy Nowy Żmigród w świetle tego, co zostało opublikowane, a co ma pokrycie w dokumentach, może mieć zaufanie do władz gminy Nowy Żmigród?

Nie mam złudzeń, że cokolwiek z tego co napisałem zostanie zrealizowane: radny Andrzej Głodziak dalej będzie przewodniczącym komisji, pracownik odpowiadający za obsługę Rady Gminy najwyżej wkrótce dostanie nagrodę od Wójta, a radny Strzelec dalej będzie Przewodniczącym Rady Gminy a żaden z radnych nawet się o sprawie nie zająknie. To wszystko przez to, że żaden z radnych nie czyta portalu Obserwator Żmigrodzki, dlatego mam prośbę: jeżeli macie jakiegoś znajomego radnego to podrzucie mu ten tekst… ?

SP_READ_MORE